KONFEDERACJA TARGOWICKA. Wojna polsko-rosyjska 1792 w obronie Konstytucji 3 maja
Czytając tę historyczną książkę, zaczynamy się zastanawiać, czy jednak nie odnosi się ona do czasów jak najbardziej nam współczesnych. Nie chodzi tylko o samo zjawisko zdrady narodowej, ale o metody działania targowiczan. Nasuwa się co chwilę refleksja: to wtedy też już tak było?! Tak, już wtedy np. zastosowano terror wobec wolnych obywateli Rzeczypospolitej, rekwirowano majątki, pozbawiano stanowisk. Targowica od pierwszych dni wprowadziła najsurowszą cenzurę, zlikwidowano natychmiast patriotyczną prasę, obsadzano swoimi ludźmi nie tylko urzędy, ale i sądy. Dokonywano łupiestw i gwałtów. Wystarczyło, że ktoś uchodził za zwolennika Konstytucji 3 maja, a już podlegał prześladowaniu.
Panoszyła się korupcja, głównie rosyjska; przekupstwo obejmowało osoby mające wpływ na bieg spraw w Rzeczypospolitej. Wykorzystywano niezadowolenie różnych dygnitarzy z panującej władzy. Zresztą sam król, człowiek słaby i tchórzliwy, przystąpił w końcu do Targowicy, co przesądziło o klęsce obozu patriotycznego. Stanisław August Poniatowski był z woli sejmu głównodowodzącym polskiej armii i jako taki wydał rozkaz całemu wojsku poddania się rosyjskiej generalicji. Morale wojska polskiego, na czele z księciem Józefem Poniatowskim i gen. Tadeuszem Kościuszką, zostało złamane nie przez nieprzyjaciela, lecz przez króla. A przecież wojsko to początkowo dzielnie stawiało czoła oddziałom imperatorowej Katarzyny II i nie zamierzało się poddawać.
Targowiczanie wraz z Rosjanami udawali, że nie ma żadnej wojny, choć dywizje carskie przekroczyły granice Rzeczypospolitej w kilku miejscach i maszerowały w głąb kraju, zwalczając wszelki opór, tocząc bitwy i grabiąc mienie. Bez tego wsparcia militarnego Targowica by nie zaistniała. W ogóle bez różnorodnego wsparcia z zagranicy konfederacja nie miała szans powodzenia. Zwracając się o pomoc cudzoziemską, z całą świadomością rezygnowali z niepodległości kraju. Uszczęśliwiali ojczyznę rozlewem krwi bratniej, brutalnością wojsk cudzoziemskich, które kazali poczytywać za przyjacielskie – pisze Autor. Targowiczanie podstępnie przedstawiali się jako najszczersi patrioci! Likwidowali swobody – w imię swobód. Jakże dobrze to dziś znamy.
Autor, wybitny historyk i pisarz, często w tym dziele oddaje głos bohaterom dramatycznych wydarzeń, co czyni jego opowieść barwną i autentyczną. Poznajemy przyczyny naszych klęsk narodowych nie tylko wtedy, ale i w okresie nam bliższym, aż po rok 2024. Dzieło prof. Smoleńskiego czyta się świetnie, czasem z wypiekami na twarzy z powodu emocji, jakie wywołuje. 136 ilustracji fantastycznie uzupełnia obraz epoki.
Spis treści:
Wstęp 7
Ewenement ustrojowy 9
- Twórcy konfederacji targowickiej.
Dwa sposoby kochania ojczyzny 12
- Przygotowania inwazji w celu rozpędzenia zbiegowiska
(skopiszcza), przezywającego się sejmem.
Organizacja obrony 46
- Są ohydą narodu i zdrajcami ojczyzny.
Wojska rosyjskie i konfederacje w Koronie 76
- „Służąc wielkiej monarchini, służę najszlachetniej mojemu
krajowi”. Wojska rosyjskie i konfederacje na Litwie 108
- Bał się wszystkiego, co by mogło jątrzyć imperatorową.
Król i środki obrony 139
-
Rejterada wojsk polskich za Bug. Postępy konfederatów 178
-
Akces króla do konfederacji 209
-
„Wolę w mizerii żyć, aniżeli służyć w tym wojsku,
z którego najwierniejsi Tobie, królu, odejść musieli”.
Sytuacja Stanisława Augusta po akcesie do konfederacji 243
- „Nieinteresowne Najjaśniejszej Imperatorowej wsparcie
zapewnia Rzeczypospolitej szczęśliwy skutek i trwałe
bezpieczeństwo”. Powtórny akces króla 268
- „Nie ma wątpliwości, że nienawidzą nas”.
Zjednoczenie konfederacji w Brześciu Litewskim 303
- Posłów targowicy w Petersburgu mają za zdrajców.
Prace grodzieńskie 334
- „Chwalebność zamiarów konfederacji i wspaniałomyślność
imperatorowej. Postępek króla pruskiego powinien być
uwielbiany”. Najazd pruski 374
- Misja Sieversa 411
Zakończenie 431
(opis wydawcy)